"Marley's Ghosts" ma bardzo intrygującą koncepcję – Marley posiada rzadki dar, który przynosi jej mieszane błogosławieństwa. Potrafi rozmawiać z umarłymi, a do grona których niestety zaliczają się teraz jej zmarły mąż Adam, kochanek Michael, a także lokalny wikary. Niezręczna sytuacja. Tak rozpoczyna się dziwaczne ménage-a-quatre, gdy Adam, Michael i wikary wprowadzają się, choć w postaci duchów, do nawiedzonego domu Marley, przepraszam, jej domu. Oczywiście Marley nie jest zachwycona tym nowym układem – ale wszystko wydaje się układać po jej myśli, gdy duchy przekonują ją, że są tylko wytworem jej przepracowanej wyobraźni i przez chwilę naprawdę wierzy, że odeszli. Ale nie, te zjawy nie znikają – nigdzie się nie wybierają.